Drugi rok jest gorszy
Znacznie gorszy kochanie
Drugi rok i to ciągłe
Dziwne na coś czekanie.
Czekanie, że coś się zdarzy
Że boleć może przestanie.
Niby normalne zajęcia
A w środku to czekanie.
Może na to, że wrócisz
Po schodach wbiegniesz wesoło
Że opowiadać zaczniesz
Co tam z planami, ze szkołą
Czekanie na telefon,
na jakiś znak, na spotkanie,
Na słowa, że mam się nie martwić
Na to co już się nie stanie.
(autor: Halina Surmacz)