Osieroceni rodzice żyją pośród nas. Dla nich 15 października jest dniem szczególnym. Wtedy, w Dniu Dziecka Utraconego, obchodzą święto swoich córek i synów, którzy za wcześnie odeszli: wskutek choroby, wypadku, poronienia. Modlą się za nich lub do nich, odwiedzają malutkie i trochę większe groby...
Co roku 15 października w całej Polsce są odprawiane msze św. w intencji dzieci, które odeszły przedwcześnie. Odbywają się liczne spotkania osieroconych rodziców... Rodzice wspominają zmarłe dzieci i puszczają do nieba baloniki z wypisanymi imionami...
Lista życzeń osieroconych rodziców
- Chciałabym, by moje dziecko nie umarło. Chciałabym je mieć z powrotem.
- Chciałbym, byś się nie bał wymawiając imię mojego dziecka. Moje dziecko istniało i było dla mnie bardzo ważne. Potrzebuję usłyszeć, że było ono ważne także dla Ciebie.
- Jeśli płaczę lub reaguję emocjonalnie, gdy mówisz o moim dziecku chciałabym, byś wiedział, że to nie dlatego, że mnie ranisz. Czuję wówczas, że pamiętasz; czuję twoją troskę! Śmierć mojego dziecka jest przyczyną moich łez. Rozmawiasz ze mną o moim dziecku, pozwoliłeś mi podzielić się smutkiem. Dziękuję Ci za to.
- Chciałbym, byś nie „zabijał” ponownie mego dziecka usuwając jego zdjęcia, rysunki, pamiątki ze swojego domu.
- Bycie rodzicem w żałobie nie jest zaraźliwe, więc chciałbym byś mnie nie unikał. Potrzebuję Cię teraz bardziej niż kiedykolwiek.
- Potrzebuje urozmaicenia, chcę usłyszeć co u Ciebie, lecz chcę, byś także słuchał mnie. Mogę być smutna. Mogę płakać, lecz chciałabym, byś pozwolił mi mówić o moim dziecku; to mój ulubiony temat.
- Wiem, że często o mnie myślisz i się modlisz. Wiem, że śmierć mojego dziecka boli Cię także. Chciałabym o tym wiedzieć: powiedz mi to przez telefon, napisz list lub uściśnij mnie.
- Chciałbym żebyś nie oczekiwał, że moja żałoba skończy się wraz z upływem sześciu miesięcy. Pierwsze miesiące są dla mnie szczególnie traumatyczne; chciałbym jednak być zrozumiał, że mój żal nie będzie mieć końca. Będę cierpiała z powodu śmierci mojego dziecka aż do ostatniego dnia mego życia.
- Naprawdę staram się „zaleczyć”, chciałabym jednak byś zrozumiał, że nigdy nie będę w pełni wyleczona. Zawsze będę tęskniła za moim dzieckiem i będę pełna żalu, że już nie żyje.
- Chciałabym byś nie oczekiwał ode mnie "NIE MYŚLENIA O TYM" lub "BYCIA SZCZĘŚLIWĄ”. Nie sprostam żadnemu z tych oczekiwań przez długi czas.
- Nie chciałabym byś traktował mnie jak „OBIEKT LITOŚCI”, chciałabym jednak byś pozwolił mi na smutek. Zanim się „wyleczę” to musi boleć.
- Chciałabym byś zrozumiał, że moje życie roztrzaskało się w drobny mak. Wiem, że to przygnębiające być blisko mnie, gdy tak czuję. Proszę bądź cierpliwy w stosunku do mnie, tak jak i ja jestem.
- Gdy mówię "U mnie w porządku", chciałabym, byś zrozumiał, że „NIE JEST MI DOBRZE”, a każdy dzień to zmaganie się ze śmiercią mojego dziecka.
- Chciałabym byś wiedział, że wszystkie moje reakcje związane z żałobą są normalne. Możesz spodziewać się depresji, złości, wszechogarniającego poczucia beznadziejności i smutku. Proszę więc, wybacz mi, że czasem jestem cicha i wycofana, innym zaś razem irytuję się i zachowuje ekscentrycznie.
- Twoja rada by "żyć dzień za dniem" i tak odmierzać czas jest doskonała. Jednak obecnie, dzień to zbyt dużo i zbyt szybko dla mnie. Chciałabym wiedzieć, że daję sobie radę z godziny na godzinę.
- Zaproponuj od czasu do czasu pojechać ze mną na cmentarz, zapalić lampkę, pomilczeć chwilę. Nie za często, tylko czasami. Daj mi znać że pamiętasz.
- Nie mów: jesteś młoda, będziesz miała kolejne dzieci. Być może będzie dane mi się cieszyć jeszcze nie jednym dzieckiem, najpierw jednak muszę opłakać to, które odeszło. I żadne inne dziecko mi go nie zastąpi.
- Najważniejsze: Wspomnij czasem o moim dziecku. Nie udawaj, że nie istniało. Słowa mniej bolą niż uporczywe milczenie.
Zosiu [*]
OdpowiedzUsuń..Zabrali CIĘ ZOSIU ANIOŁOWIE
OdpowiedzUsuńJednym z nich byłaś przecież...
I skończyłaś swą misję,
Na naszym małym świecie...
A teraz promieniejesz
W Krainie Wielkiej Zorzy,
I gdy nadejdzie pora -
Ty właśnie Drzwi otworzysz
Mamie i Ojcu Twemu,
Każdemu mówiąc:"Zostań",
Bo tu już nie ma cierpień,
Łez, smutku ani rozstań...
http://www.youtube.com/watch?v=iMIjf9mrAcU&feature=related
.........)
.........(,)
......._'\!/'
.......(""""")
ŚWIATELKO PAMIĘCI
.....DLA ZOSI....
...Zosieńko pamiętamy Skarbie [*]
OdpowiedzUsuń...Kochani rodzice przytulamy mocno do serca i też bardzo tęsknimy za Zosieńką...
Kochamy Cię Zosiaczku!!!Nigdy nie zapomnimy ani o Tobie ani o Twoich rodzicach,daj im siłę aby mogli żyć
OdpowiedzUsuńZosiek, Ty wiesz, ze pamietam!
OdpowiedzUsuńKolejny miesiąc bez Ciebie Kochana Zosieńko :(
OdpowiedzUsuńTęsknimy tak strasznie...
Tak kolejny miesiąc z myślą, że Zosia już nie walczy...Wszystkie tu zaglądamy pomimo tęsknoty i bólu, to taki smutny blog odkąd malutka odeszła :(
OdpowiedzUsuńJudytka myślami ciągle przy Was, naprawdę...
Pamiętamy Aniołeczku kochany :*
OdpowiedzUsuńrozłączeni - lecz jedno o drugi pamięta
OdpowiedzUsuń[*] na Ciebie Zosiu światełko
[*]
OdpowiedzUsuńZosiu wiedz o tym że ta lista bardzo pomogła mi zrozumieć Twoich rodziców,teraz juz wiem....Ja też bardzo Cie kocham i nigdy o Tobie nie zapomnę, nigdy...Kocham Cię bardzo,zwłaszcza teraz kiedy pomyśle że napewno bardzo cieszyłabyś się z tych małych ale jak pięknych listków opadających na ziemię.Czuwaj nad nami wszystkimi [*]
OdpowiedzUsuń