Przed nami przez tydzień megachemia, potem podanie komórek macierzystych i czekanie aż wyniki urosną. Gdy zaczną spadać, Zosia pewnie przestanie jeść, będzie marudna, no i cała masa skutków ubocznych które mogą się przytrafić po chemii, oraz leczenie wspomagające.
Dziś po pobraniach okazało się, że Zosia ma bardzo niski poziom hemoglobiny więc będzie krew przetaczana, albo wieczorem albo dopiero jutro ją dostanie, bo maszyna do naświetlania się popsuła i w innym szpitalu będzie naświetlana.
Malutka Zosia walczy z groźnym przeciwnikiem- złośliwym nowotworem neuroblastomą. Przeszła wszystkie możliwe chemie, operację, autoprzeszczep... Kilka dni temu nastąpił bardzo agresywny nawrót choroby. Pomóżmy Zosieńce wygrać tę nierówną walkę...
DZIĘKUJEMY!
Dziękujemy za wsparcie i dziesiątki oddanych litrów krwi wielu prywatnym osobom oraz pracownikom Oriflame i Betterware:-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz