Zosia dziś bez apetytu, marudna od wczoraj i wszystko ją denerwuje. Chemia zaczyna działać...:(
Od dziś zacznę się modlić do naszego Nowego Świętego, Błogosławionego Jana Pawła II, on zawsze był glęboko w moim sercu, pewnie wstawi się za zdrowie dla Zosi, tak kochał dzieci...
Malutka Zosia walczy z groźnym przeciwnikiem- złośliwym nowotworem neuroblastomą. Przeszła wszystkie możliwe chemie, operację, autoprzeszczep... Kilka dni temu nastąpił bardzo agresywny nawrót choroby. Pomóżmy Zosieńce wygrać tę nierówną walkę...
DZIĘKUJEMY!
Dziękujemy za wsparcie i dziesiątki oddanych litrów krwi wielu prywatnym osobom oraz pracownikom Oriflame i Betterware:-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz