Zosia dziś trochę marudna, cały dzień krzyczała tatatata, chyba tęskni.
Spacerowałyśmy po wale nad Odrą, wreszcie pogoda normalna (nie cierpię upałów).
Usg wyszło ok :)
Dziś coś słabo wyniki urosły ale to tak ma być, raz mniej, raz więcej, grunt że do przodu :)
Wątroba też wraca do normy i oczka coraz ładniejsze się robią. Coraz lepiej :)
Malutka Zosia walczy z groźnym przeciwnikiem- złośliwym nowotworem neuroblastomą. Przeszła wszystkie możliwe chemie, operację, autoprzeszczep... Kilka dni temu nastąpił bardzo agresywny nawrót choroby. Pomóżmy Zosieńce wygrać tę nierówną walkę...
DZIĘKUJEMY!
Dziękujemy za wsparcie i dziesiątki oddanych litrów krwi wielu prywatnym osobom oraz pracownikom Oriflame i Betterware:-)
piątek, 27 maja 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Strasznie się cieszę z takich wiadomości:) Tak ważne że do przodu.
OdpowiedzUsuńŚliczna nasza Zosieńka niedługo zaszaleje na placu zabaw.
Buziaki