"Żeby móc się spotkać trzeba się najpierw pożegnać.
Czasami na długo, ale przecież nigdy na zawsze..."
Zosia jest wśród aniołków.
Ostatnie pożegnanie odbędzie się 21 lipca o godz. 11.00
w kościele św. Józefa w Ursusie.
Judyta i Marek
Malutka Zosia walczy z groźnym przeciwnikiem- złośliwym nowotworem neuroblastomą. Przeszła wszystkie możliwe chemie, operację, autoprzeszczep... Kilka dni temu nastąpił bardzo agresywny nawrót choroby. Pomóżmy Zosieńce wygrać tę nierówną walkę...
Judytko i Marku chociaz nie ma slow ktore ukoilyby Wasz bol wysuszyly lzy-bylam tej nocy z Wami i Zosienka choc daleko w niemczech. Tak mi przykro,a slow brakuje. Mocno przytulam do serca.Irena
OdpowiedzUsuńTo jakiś koszmar!! To nie może byc prawda!!!!
OdpowiedzUsuńZosieńko...
Przyjmijcie wyrazy mojego współczucia. Przeżywacie ogromny i niewyobrażalny dla mnie ból.
OdpowiedzUsuńTa maluśka iskierka nauczyła was przed swoim odejściem walki i siły.
I choć pewnie już w Was jej nie ma ,to nie poddawajcie się. Zosia nie chciałaby abyście płakali.
Przytulam Was .....
O całe życie za prędko :-(
OdpowiedzUsuńSercem jesteśmy z Wami[*]
OdpowiedzUsuńJ&R
Boże! co ja mam Wam powiedzieć.Jakie słowa ukoją Wasz ból.Wczoraj znalazłam forum na którym przeczytałam historie o walce Zosi.Serce pęka jak czyta się takie rzeczy,jak to możliwe że dzieci muszą tyle wycierpieć.Dzisiaj jestem wściekła na Boga.Przesyłam moje najszczersze kondolencje.Trzymajcie się ciepło.
OdpowiedzUsuńDowiedziałam sie teraz i nie mogę uwieżyć pare dni temu widziałam Zosie w wózku z dziadkami a niedawno było już lepiej, "Spoczywaj w spokoju Zosiu:("
OdpowiedzUsuńStrasznie mi przykro... Moja córeczka jest tegoroczną majówką, serce mi pęka na myśl, co przeżywacie... Żadne słowa nie zmniejszą bólu rodziców, ale jesteśmy z wami myślami...
OdpowiedzUsuńMoje kondolencje.
Dzisiaj we Wrocławiu nawet niebo płacze za Tobą Zosiu.
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę być z Wami dzisiaj w Warszawie …ale cały czas jestem myślami.
Do zobaczenia Zosieńko po tamtej stronie ….