Zosia ma się niby świetnie ale martwią mnie jej wyniki, sa coraz słabsze. Radioterapia została przesunięta bo do tego trzeba min 80 tys płytek własnych, w poprzednich tygodniach Zosia miała po 20-30 tys swoich płytek i transfuzję co kilka dni, ostatnio dostaje płytki co dwa dni i ma bardzo słabe wyniki, przedwczoraj miała tylko 10 tys. Dzisiaj mąż pojechał wcześniej do szpitala z nią na kontrol bo myśleliśmy, że skoro miała podane płytki w środę to dzisiaj nie będzie takiej potrzeby. Okazało się, że ma ledwie 6 tys, to w zasadzie tyle co nic. Nie wiem czemu ostatnio te wyniki spadają zamiast rosnąć i przez to się przeciągnie dalsze leczenie. Naświetlania miały wypalić miejsce guza pierwotnego, żeby nie doszło do nawrotu ale skoro to się tak przeciąga to zaczynam się bać.
Mało piszę ostatnio bo mam głowę zajęta Zosią i do tego jeszcze trochę problemów...
Malutka Zosia walczy z groźnym przeciwnikiem- złośliwym nowotworem neuroblastomą. Przeszła wszystkie możliwe chemie, operację, autoprzeszczep... Kilka dni temu nastąpił bardzo agresywny nawrót choroby. Pomóżmy Zosieńce wygrać tę nierówną walkę...
DZIĘKUJEMY!
Dziękujemy za wsparcie i dziesiątki oddanych litrów krwi wielu prywatnym osobom oraz pracownikom Oriflame i Betterware:-)
piątek, 8 lipca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Siły, Zosiaczku! Buziaki z Wrocławia wysyłamy:-*
OdpowiedzUsuńLenka z mamą
Zosieńko trzymam kciuki żeby te płytki w końcu ruszyły i aby każdy dzień przybliżał Cię do zdrówka. Buziaczki dla Ciebie słodziaku :-*
OdpowiedzUsuńMamusiu dużo siły i cierpliwości.
ps. proszę o linka aukcji z ta biżuterią.
Trzeba wierzyć, że te spadki są chwilowe i wkrótce wszystko wróci na właściwy tor :) Ja też poproszę o linka do biżuteryjnej aukcji. Może warto pomyśleć o jakimś blogu na rzecz Zosieńki podobnym do tego http://artysci-dzieciom.blogspot.com/ ? Zdaję sobie sprawę, że musi być Wam ciężko teraz. Chętnie podarowała bym Wam kilka moich Aniołków na sprzedaż i myślę, że znalazło by się więcej serc chcących Wam tak pomóc.
OdpowiedzUsuń