Jakaś pogoda dziś do bani, mnie boli głowa, Zosia marudzi. Rano wszyscy zaspaliśmy, Zosia wstała przed 8 ale przytuliła się do nas i wszyscy wstaliśmy dopiero po 10 :)
W szpitalu poszło szybko ale jutro znowu jedziemy. Hemoglobina zaczęła spadać, pewnie krew na dniach będzie potrzebna.
Malutka Zosia walczy z groźnym przeciwnikiem- złośliwym nowotworem neuroblastomą. Przeszła wszystkie możliwe chemie, operację, autoprzeszczep... Kilka dni temu nastąpił bardzo agresywny nawrót choroby. Pomóżmy Zosieńce wygrać tę nierówną walkę...
DZIĘKUJEMY!
Dziękujemy za wsparcie i dziesiątki oddanych litrów krwi wielu prywatnym osobom oraz pracownikom Oriflame i Betterware:-)
środa, 15 czerwca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zosiu mam nadzieję że dzisiaj masz lepszy dzień? Jak Twój apetyt? Kochana Iskierko przesyłam pozytywną energię, żebyś miała siłę do walki. Myślę o Tobie w każdej minucie...będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńZosieńko życzę Ci dużo zdrówka...a Twoim rodzicom NIE TRAĆCIE NADZIEI I WALCZCIE O WASZEGO CUDOWNEGO SKARBA!!!!
OdpowiedzUsuń