DZIĘKUJEMY!

Dziękujemy za wsparcie i dziesiątki oddanych litrów krwi wielu prywatnym osobom oraz pracownikom Oriflame i Betterware:-)

wtorek, 7 czerwca 2011

Niby w domu a i tak więcej czasu w szpitalu spędzamy... Teraz to już sama nie wiem czy nie lepiej byłoby tam po prostu leżeć na oddziale. Co 2 dni Zosia ma przetaczane płytki, a tu nie jest jak we Wrocławiu że lekarz daje zlecenie na krew czy płytki, idzie się do punktu wydawania krwi przy szpitalu i w pół godziny dziecko ma transfuzję. Tu się czeka i czeka aż dowiozą, w niedzielę od rana czekałam to po 18 dotarły a potem jeszcze 2 godziny trzeba odczekać zanim się wyjdzie. Neupogen już Zosia ma odstawiony bo granulocyty ładnie rosną i odporność coraz większa :)

2 komentarze:

  1. Oj to rzeczywiście jest niewesoło. Jak znosi to Zosieńka? Jakie jest dalsze leczenie, proszę napisac coś więcej.
    Cieszę się ze odpornośc wzrasta :)
    Maleńka już bliżej jak dalej. Buziaki Kochana Kruszynko

    OdpowiedzUsuń
  2. Wytrzymajcie jeszcze trochę dziewczyny, dacie radę, bo kto jak nie Wy?! Zdrówka dla Zosiaczka:-*

    OdpowiedzUsuń